- Przez Ciebie zrobiłem z siebie głupka - powiedział do mnie chłopak
- Ja ? Niby jak ?
- Dałaś mi wczoraj numer , który miał być twój a nie Samanthy.
- o Ups..- powiedziałm z zadziornym uśmieszkiem.
- Zrobiłaś to specjanie
- Tak ? No i nieby co z tego ?
To ,że zrobiłem z siebie głupka.
- I tak nim byłeś , a teraz odsuń się bo chce zrobić zakupy. - powiedziałam i odeszłam od chłopaka , wchodząć do budynku. Ale on był taki uparty , że ciągle za mną chodził.
- To dasz mi ten mumer ?
- Po co Ci ? Żebyś mie nadręczłą telefonami ? I tak mam Cię dość - powiedziałam dość szybko.
- Ale ja Ciebie nie. Fajna jesteś.
- A ty nie. Myślisz , zę możesz mieć wszystkie dziewczyny jakie tylko Ci się spodobają ? Ja taka nie jestem. Nie bedę twoją kolejną dziewczyną która chcesz tylko zaliczyć - powiedziałam dość chamsko , co go najwyraźniej zabolał.
-Skąd możesz wiedzieć jaki jestem ?
- A co może taki nie jesteś ? Nie wierze , żebyś łaził tak za mną , bo ci się nudzi.
- Na pewno nie po to , żeby Cię przelecieć ?
- Ta ? To po co ?
- Bo jesteś tajemnicza i chce się o tobie dowiedzieć coś więcej.
-To się nie dowiesz.
- Dlaczego jesteś taka nie miła dla ludzi ? -
- Bo jak ich potrzebowałam mieli mnie gdzieś. A teraz wybacz śpieczę się do domu. - ruszyłam w kierunku kasy , a nastepnie poszłam do domu.
***
Bezsilnie opadłam na kanapę w salonie. Zastanawiałam się nad dzisiejszą rozmową z blondynem. Czy naprawdę jestem aż taka nie miła ? Może powinnam dać innym drugą szansę ? Sama zawsze oczekuje na to aby ktoś mi ją dał, ale nie potrafię dać tego innym. Może powinnam spróbować od początku ? Zacząć korzystać z życia ? Być nareszcie szczęśliwym człowiekiem. Mieć kogoś bliskiego przy sobie, kogoś kto będzie z tobą na dobre i na złe. Nie mówię tu o wspaniałym mezu i 3 dzieci. Zwykły przjaciel wystarczy. A może ma być nim właśnie Niall ? Może to spotkanie nie było w cale przypadkowe ? Nie długo się dowiemy.
- Ja ? Niby jak ?
- Dałaś mi wczoraj numer , który miał być twój a nie Samanthy.
- o Ups..- powiedziałm z zadziornym uśmieszkiem.
- Zrobiłaś to specjanie
- Tak ? No i nieby co z tego ?
To ,że zrobiłem z siebie głupka.
- I tak nim byłeś , a teraz odsuń się bo chce zrobić zakupy. - powiedziałam i odeszłam od chłopaka , wchodząć do budynku. Ale on był taki uparty , że ciągle za mną chodził.
- To dasz mi ten mumer ?
- Po co Ci ? Żebyś mie nadręczłą telefonami ? I tak mam Cię dość - powiedziałam dość szybko.
- Ale ja Ciebie nie. Fajna jesteś.
- A ty nie. Myślisz , zę możesz mieć wszystkie dziewczyny jakie tylko Ci się spodobają ? Ja taka nie jestem. Nie bedę twoją kolejną dziewczyną która chcesz tylko zaliczyć - powiedziałam dość chamsko , co go najwyraźniej zabolał.
-Skąd możesz wiedzieć jaki jestem ?
- A co może taki nie jesteś ? Nie wierze , żebyś łaził tak za mną , bo ci się nudzi.
- Na pewno nie po to , żeby Cię przelecieć ?
- Ta ? To po co ?
- Bo jesteś tajemnicza i chce się o tobie dowiedzieć coś więcej.
-To się nie dowiesz.
- Dlaczego jesteś taka nie miła dla ludzi ? -
- Bo jak ich potrzebowałam mieli mnie gdzieś. A teraz wybacz śpieczę się do domu. - ruszyłam w kierunku kasy , a nastepnie poszłam do domu.
***
Bezsilnie opadłam na kanapę w salonie. Zastanawiałam się nad dzisiejszą rozmową z blondynem. Czy naprawdę jestem aż taka nie miła ? Może powinnam dać innym drugą szansę ? Sama zawsze oczekuje na to aby ktoś mi ją dał, ale nie potrafię dać tego innym. Może powinnam spróbować od początku ? Zacząć korzystać z życia ? Być nareszcie szczęśliwym człowiekiem. Mieć kogoś bliskiego przy sobie, kogoś kto będzie z tobą na dobre i na złe. Nie mówię tu o wspaniałym mezu i 3 dzieci. Zwykły przjaciel wystarczy. A może ma być nim właśnie Niall ? Może to spotkanie nie było w cale przypadkowe ? Nie długo się dowiemy.
fjfhgifgiueriutiruefhsdjkhfjhjsdhi chcę nastepny :D
OdpowiedzUsuńej daj mu ten numer w końcu, człowieku, weź się zlituj! xd
nie nigdy zanwet za milion milionów tysiecy lat xd
OdpowiedzUsuń