poniedziałek, 30 września 2013

Rozdział 3

 *Oczami Nialla *

        Nie mogłem przestać o niej myśleć. Próbowałem wiele razy wkońcu normalnie funkcjonować. Pierwszy raz zdarzyło mi się cos takiego. Pierwszy raz nie mogę zapomieć dziewczyny , której wogóle nie znam. Ona porostu ma w sobie coś co mnie w niej pociąga. Chce ja poznać. Szkoda tylko , że ona tego nie chce. Całymi dniami siedziałem roskojarzony.   Dziewczyna chyba na dobre zamieszkała w mojej głowie. Postanowiłem o wszytskim powiedzieć chłopcom. Zauważyłem , zę się o mnie martwią. Chce im wszytsko powiedzieć. Ciekawy jestem ich reakcji.
    - Ej , Niall ! Co chciałeś nam powiedzieć ? - zapytał zdezorientowany Liam.
- Moze pójdziemy gdzieś do kawiarni ? Wszystko wam opowiem.- powiedziałem szybko. Chłopcy spojrzeli na mnie przerażeni. Zaśmiałem się lekko ale po chwili dodałem - Spokojnie to nic strasznego.
Czwórka przyjaciół odetchnęłą z ulgą.  Wyszliśmy na dwór , idąc w kierunku pobliskiej kawiarni. Przez całą drogę milczeliśmy. Nie chciałem im opowiadać po drodze. Połowy , by nie usłyszeli, przez jadące samochody. Gdy wreszcie staneliśmy pod budynkiem "ScooterCaffè" . Szybko weszliśmy do środka , nie marznać dłużej na zewnątrz. Usiedlismy przy jednym z wolnych stolików. Po chwili podeszłą do nas kelnerka. Spojrzałem na nią, i co zobaczylem ? Tą dziewczynę ! Dziewczyne o której ciągle myślę. O której  przed chwilą zacząłem opowiadać chłopakom. Na mojej twarzy od razu zagościł szeroki uśmiech. Dziewczyna go odwzajemniła. Byłem w lekkim szkou , bo myślałem , ze mnie nie lubi.   Dziewczyna widząc moją mine lekko się zaśmiała , poczym zebrałą zamówienie i oddaliła się od nas.
- Ej , chłoapki to ona!  Widzieliście ją ? To ta dziewczyna !
- Ładna - odezwał się Harry. Spojrzałem na niego groźnym wzrokiem- Spokojnie , spokojnie jest twoja haahha.
- Dzięki , stary - odpowiedziałem z sarkazmem
- Opowiedz nam co było dalej , bo nie dokończyłeś - odpowiedział zaciekawiony Liam
- No więc później...

*Oczami Rose *
 Postanowiłam dać blondynowi szanse. Nie zanałam go przecierz. Może nie jest taki jak inni ? Moze on ma być moim przyjacielem ? Przecierz go potrzebowałam.   Potrzebowałam przyjaciół.  Dlatego skorzystalam z okazji kiedy blondyn się do mnie uśmięchnął. Chciałam mu dać do zrozumienia , ze chce go przeprosić i zacząc naszą znajomośc od nowa. Myśle , ze mu sie to spodoba. Moje rozmyślenia przerwał przyjemny głos. Podniosłam głowe do góry i zobaczyłam promienną twarz blondyna.
- Hej - powiedział-
- Cześć. - powiedziałam uśmiechnięta. - Słuchaj chciałam Cię przeprosić. przemyślałam sobie pare spraw i zdałam sobie sprawe , ze nie powinnam Cię tak traktować. Nie znam Cie i nie wiem jaki jesteś. Po prostu mam złe wpomnienia z pzreszlości i dlatego tak zareagowałam.
- Jasne , rozumiem nie gniewam się. Czyli co zaczynami naszą " znajomosć" od nowa ?
- Na to wygląda - uśmiechnęłam się do chłopaka
- Niall jestem - powiedział do mnie chłopak
- Rose , miło mi - uśmiechnęłam się do neigo przyjaźnie
- Dosiądziesz się do nas ?  Widze , że nie masz dużo klientów
- Hmm..czemu nie.
- To chodź.
- Czekaj wezme jeszcze tylko wasze zamówienia
- Daj pomogę Ci
- Dzięki - podałam chłopakowi ciasto na talerzach , zaś ja sama wzięłam kubki z kawą.
  Szybko doszliśmy do stolika na końcy kawiarni. Położyłam kubki na stoliku i podałam każdemu po kolei. Niall zrobił to samo z talerzami.
-  Siadaj nie stój tak - powiedział do mnie Niall. Sidłam obok Nialla przysówajac sobie krzesełko. - Chłopaki to jest Rose. Rose to jest Liam , Harry , Zayn i Louis.
- Hej Rose - krzyknęli wszyscy razem
- Hej chłopak.
- Nie macie nic przeciwko , żeby Rose sobie troche z nami posiedziała ? - zapytał chłopak
--  Nie pewnie ,że nie. Chętnie poznamy twoją przyjaciółkę. - odpowiedział Harry , zabawnie poruszająć brawiami. Przewróciłam oczami i zaczęłam ilustrowac wszystkich wzrokiem. Z mojej lewej strony sziedział przystojny mulat. Miał piekne czekoladowe oczy . Zayn z tego co pamietam. Następny był Harry. Miał burzę loków na głowie i śliczny uśmiech. Potem Liam - wyglądał na najbardziej ogarnietego. Nie powiem był przystojny.  Ostatni był Louis. Od razu było widac  , że ma wielkie poczucie humoru. Wyrażał to nawet jego strój. Kogoś mi przypominał. Ale nie moge spobie przypomnąć kogo. Chyba ...WIEM ! Kiedyś byliśmy na tym samym obozie. Pamietam jak mnie wrzucił do stawu. Zaprzyjaźniliśmy się nawet wtedy. Ale potem jakoś tak nam się urwał kontakt.  Uśmiechnęłam się na tą myśl.  Chłopak to zauważył i uśmiechnął sie do mnie przyjaźnie. Teraz to on mnie zaczął ilustrować wzrokiem. Czyżby myślał o tym co ja przed chwilą ? Chyba tak , bo zaczął się do mnie szczerzyć jakby chciał żebym mu cos dała. Zaśmiałam się  , ale gdy tylko usłyszałam otwierające się drzwi od razu wstałam z miejsa pzrepraszajac chłopaków.  Musiałam obsłurzyć klienta. Na szczęśnie była już 17:00 i zaraz kończyła zmianę.   Powinna też zaraz przyjść Kate. I nie myliłam się po kilku sekundach zjawiła się . Uśmiechnęłam sie do niej.
- Ok , to ja już idę. Na razie Kate
- Pa Ross - odpowiedziała jak zwykle uśmiechnięta dziewczyna.  Lubiłam ją. Nie byłyśmy przyjaciółkami a ni nic , ale nie byłam dla niej chamska. Pracujemy razem i wiem , ze jest w porządku.
 Szybko się przebrałam i wyszłam z kawiarni. Po chwili jednak ktoś złapał mnie za ramię. Odwróciłam się i zobaczyłam Louisa.
- Louis ?
- Nawet się nie pożegnałaś.
- Ach ..przepraszam zapomnialam.
- Spoko. Nie przyszłem tu w tej sprawie. Chcesz się przejść ?
- Jasne , chodź.-  Louis posłał mi uśmiech i zaraz ruszyliśmy do parku. Usiedlismy na jedenj z ławek - No to o czym chcesz pogadać ?
- Pamiętam Cię. Miałaś wtedy 12 lat , a ja 14. Wiem ,że ty mnie też pamiętasz.
- Jasne , że pamiętam.  Byliśmy na obozie.  - zaczęłam wpominać stare czasy. Niestety  robiło się ciemno , a ja jak i Louis musieliśmy iść do domu. Chłopak mnie odprowadził. Wymieniliśmy się numerami i pożegnaliśmy sie buziakiem w policzek.  Szczęśliwa weszłam do dou. Od razu poszłam spać.



_____________

Kate - ma 20 lat. Koleżanka Rose. Pojawi sie  w dalszych rozdziałąch

2 komentarze:

  1. ,,Moze pójdziemy gdzieś do kawiarni ? Wszystko wam opowiem.'' ten fragment skojarzył mi się z tą reklamą kawy ''siadaj,zrobię naszą ulubioną kawę i wszystko Ci opowiem'' :DD
    Wiesz co, jak Louis może ją podrywać, ona ma być Nialla ;o :>>
    czekam na następny, genialny rozdział, Matko, dawaj szybciej nastepny! jgjgf

    OdpowiedzUsuń
  2. on jej nie bd podrywał tylko Horan itp. Lou bd jej BFF

    OdpowiedzUsuń